poniedziałek, 5 września 2022

znowu dzwonił

 pan ze sklepu meblowego. Regał przyjechał. A jest już złożony? - pytam. Nieeeee.... a miał być? :P Miał. 

Jesień znowu przyszła za wcześnie... takie moje jesienne impresje ogrodowe, proszę. 










Ostatnie szpaki.


Muszę chyba kupić powerbank do nowego aparatu, bo baterię dokupić trudno, w Polsce bodaj niemożliwe, a bateria za szybko siada. 

Poza tym szkoła, którą próbuję się za bardzo nie przejmować, męczący chyba alergiczny katar i kaszel, którymi też próbuję się za bardzo nie przejmować, krople do oczu mamy, o których co rusz zapominam :( - i oto minęła 1/6 września. 

362.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz