niedziela, 4 września 2022

za Bogiem nie trafisz

 jeśli ktoś twierdzi, że Go zna, wie, o co Mu chodzi i zna Jego wolę, to kłamie. Albo jest głupi. 

Dziś na kazaniu PeJeden powiedział, bardzo słusznie zresztą, że uwielbiamy przypisywać Bogu swoją wolę. Albo kwitować wolą Bożą swoje usprawiedliwienia. Coś mi się udało, hura, wola Boża. Rozwodzę się? Cóż, wola Boża. :P Idziesz do zakonu? Wola Boża, tak? Wychodzisz? Woli Bożej nie było? 
I tak z milionami czysto ludzkich spraw i decyzji. Albo zbiegów okoliczności. Jak z tą dziewczyną, co stanęła na drodze gwałciciela. Wola Boża? Ja naprawdę wolę myśleć, że przypadek. 

Czy wojna na Ukrainie i wszystko, co się tam dzieje, jest wolą Bożą?
Naprawdę cieszyłbyś się, gdyby okazało się, że to Bóg Chciał absolutnie wszystkiego, co spotkało cię w życiu? Bo ja bym takiemu bogu - gdybym w niego wierzyła - powiedziała wyraźnie, co o nim myślę. 

Z innych ciekawostek - kolejny wielebny nie powrócił z wakacji i wcale tego nie żałuję, na zasadzie zejdź synu z dachu i gontów już przynajmniej nie psuj więcej. Co ciekawsze, pierwszy raz z ambony usłyszałam, że mamy o jednego księdza mniej, bo (uwaga) brakuje księży w diecezji. Niemożliwe. Dotąd mieliśmy nadmiar. Katechetów zresztą też. Musieli pracy na zgniłym zachodzie szukać albo jechać za wschodnie granice, bo u nas miejsca dla nich nie było, no. 

Tymczasem już widzę popłoch, kto w szkole z kilkudziesięcioma oddziałami weźmie teraz religię, i już słyszę (z tej samej ambony) z jakich form duszpasterstwa w parafii rezygnujemy. I zdumiewam się trochę, bo ciągle pamiętam dużą wiejską parafię z jednym księdzem, a i katecheza była, i wizyta u chorych w każdy pierwszy piątek, i grupy duszpasterskie, i ksiądz dostępny był dla ludzi na zwykłe porozmawianie, i znał ich po imieniu, bo obchodzili go. No, to se ne wrati. 

Najemnik ucieka, bo jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach, tia. Co ma umrzeć, niech umiera, co ma ginąć, niech ginie, a pozostałe niech się zeżrą.

A wracając do woli Bożej: była czy nie? Było jakieś powołanie kiedykolwiek, czy chłopcu ciepła posadka najemnika się spodobała? Bo mi wygląda na to, że wolą Bożą w tym wszystkim było, żeby w końcu zlazł z tego dachu i chociaż kilka gontów zostawił nieuszkodzonych. Tak wiem, znowu podkładam wolę Bożą pod swoją własną wolę. Ale mam nadzieję, że Bóg Lubi Mieć nieuszkodzone gonty, nieprzeciekający dach i mało poranionych ludzi. 

A gdyby ktoś ciągle jeszcze myślał, że zna Boga, pojmuje Jego wolę i wie, o co Mu chodzi, to niech sobie proszę przeczyta dzisiejsze czytania mszalne. Ze zrozumieniem. 

3 września 360
4 września 361.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz