środa, 7 września 2022

wielkie nic

 czyli wstęp do windy:


Myślę, że jeszcze trochę tego wykują. Na szczęście jestem wtedy w pracy :P. A poza tym zastanawia mnie obecność zapełnionego gruzem dołu (bo tam nic nie ma, a ścianki z cegieł obmurowują toto dość ładnie, kiedyś pokażę zdjęcie z innej perspektywy) - hm, czyżby tam miała być winda, ale zrezygnowali, zasypali i zalali betonem? 

Poza tym minął pierwszy tydzień września. Dziś byłam w Lbl na kontroli z mamą, po powrocie lekcje trzeba przygotować, a tu łeb nawala, spać się chce i w ogóle nastrój mało do pracy. No ale trzeba. 

364.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz