Dziś zabłądziłam do ogrodu, w końcu trzeba już drzewka przycinać. Przywitało mnie takie coś:
Przebi-śniegi. Inne dopiero przebijają. Śnieg.
Do jednej z budek coś się dobierało...
Znalazłam ogryzek w rozwidleniu gałęzi, taki ogryzek po jabłku. Dzięcioł czy ludzie? A potem znalazłam szyszkę. Jednak dzięcioł.
Czyli wiem, kto się włamywał do budki. Trzeba by chyba wszystkie budki pozabezpieczać, ale czym?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.