spring bucket list

spring bucket list

środa, 12 marca 2025

jak szkódnego kota

 mnie ganiają. Praca, zakupy, biegiem na ogród, w ogrodzie odbieram telefon od Pana Ha akurat wtedy, kiedy na płotku usiadł raniuszek :P


i muszę biegusiem zasuwać do maminej łazienki, w której - jak nadmieniłam - nie ma już ani wanny, ani rur, ani Minotaura.  Będziem wszystko przerabiać, kłopot, że starych kafelków w piwnicy nie ma - akurat tych nie ma, inne są. 

A tymczasem przyszła wiosna. Zakwitły złocie.


Po trawnikach przechadzają się szpaki.


Irgi w liściach.


Mój ogród w żółtych krokusach


Rannik zakwitł mi jeden


Przebiśniegi dwa.



A na wrzoścach pełno pszczół i pierwsza trzmielica. 


Modlę się, żeby w tym roku w budkach zamieszkały jednak ptaki. Nie trzmiele, nie szerszenie, nie osy. Ptaki. Pliz.

A raniuszka mam nadzieję jeszcze spotkać - może za milion lat, kiedy już skończą się upierdliwości hydrauliczne, kiedy nie będą mnie ganiać z pracy i do pracy, kiedy może wreszcie będę miała czas. 

1140.

2 komentarze:

  1. No właśnie, nie rozgryzłam ciągle ptasiej preferencji co do budek. Dlaczego jedne mają corocznych lokatorów, a inne stoją puste? A i tak największą popularnością (zwłaszcza wśród sikorek modrych) cieszą się dziuple w starej jabłoni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziuple są naturalne, więc lepsze.
      Co do budek - ważne są ich wymiary (w tym wlot), wysokość nad ziemią, kierunek ustawienia, odległość od innych budek i pewnie milion czynników, których my, nie-ptaki, nie znamy. U mnie rzadko gniazdują w tej samej budce rok po roku. Dotąd miałam cztery budki, teraz mam sześć - na ogół zamieszkane są dwie, góra trzy.

      Usuń

Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.