Obudziwszy się, nie wierzyłam oczętom.
Potem zrobiło się widniej, ale i tak biało.
Ostatni dzień pracy przed feriami. Kupiłam cały zestaw silikonowych foremek do frajera i w najbliższych dniach spróbuję coś w nim upiec. Jakieś ciastka, potem ciasto. W ogóle pomysłów na to, co by tu robić w ferie, mam miliony, chociaż nastrój bardzo lekko półśredni. Zmęczona jestem, nie mam siły już nieść tego wszystkiego, najchętniej bym się już zameldowała po drugiej stronie świata.
Tak mi jakoś czarno. :P
1114.
Czarno chociaż biało.
OdpowiedzUsuńAno, taki kontrast. :)
Usuń