czyli kos na plaży, proszsz.
Potrafi rozwalić się jeszcze bardziej, leży na ziemi, a skrzydła ma rozwinięte na boki - ale dziś też plażowicz pierwsza klasa. :)
Poza tym nawiedziła mnie jakaś pokrzewka
i drozd
a z niespodzianek zakwitło mi ło takie cuś.
musiałam toto chyba kiedyś gdzieś kupić...
Poza ogrodem oczywiście praca (już tylko sześć tygodni) i zakupy - ostatnio robiąc duże zakupy dla mnie i mamy ledwie wyrabiam się w dwóch stówach. Miałam dziś opłaty majowe porobić, ale nie dam rady. Jutro.
Podobno nauczyciele nie chcą przechodzić na emerytury po 30 latach, bo mają być za niskie. A ja chcę. Wysoka też nie jestem, na żarcie i rachunki starczy, więcej mi nie trzeba.
571.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.