(i na miarę możliwości ograniczając złośliwość :P)
przedpracowy. Wszyscy coś ode mnie chcą, nie zdążę wszystkiego zrobić, mogłoby mnie być ze trzy, to byśmy dały radę... witamy z powrotem we młynie.
Na osłodę:
Magda, oddzwonię jak się ogarnę. Obiecuję.
580
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz