nieustająca rozrywka. Dziś jednym tchem mi oświadczyła, że wybiera się do szpitala i że szkoda, że musi po lekarzach ganiać, po poszłaby popracować w ogrodzie. :P Prawda, oczywiście, leży pośrodku i skończyło się na wizycie lekarskiej i wykupieniu recept, a potem poleżeniu w domu. A ganianie po lekarzach mamy rozłożone na kolejne kilka dni...
Ujeżdżanie telefonu trwa. Co ciekawe, jak mnie nie ma, to mama sobie jakoś z telefonem radzi. Jak jestem, to jakby jej nagle wypreparowali rozum i obcięli ręce - bo jestem :P. Można do mnie przybiec i rozpaczliwie jęczeć, że co teraz. I kolejna prośba do projektujących telefony dla seniorów: każdy klawisz ma mieć tylko jedną, dokładnie jedną funkcję. Żadnych tam długich i krótkich naciskań.
Chciałabym, Żebyś mi Nacisnął pauzę w tym wszystkim, Pozwolił choć na parę dni odpocząć. Na razie ten tydzień będzie tygodniem zapieprzu, a co z długim łikendem, to się okaże. A potem kolejny zapieprz maturalny. Tia.
Naprawdę, nie Uważasz, że to wszystko to trochę za dużo na mnie?
593.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.