i zastanawiam się, czy tak już musi być, że w tym kraju? na tym świecie? ten, kto ma jakąkolwiek władzę nad innymi albo jest przekonany o swojej wyższości (i władzy) naprawdę musi na każdym kroku to wykorzystywać. Nie wiem, może oni, biedactwa, nieustannie muszą sobie coś udowadniać, bo inaczej znikną? Nie chce mi się nawet o tym pisać... w każdym razie dziś moja mama została nabita w butelkę przez prawowitego przedstawiciela pewnej instytucji cieszącej się (póki co) sporym autorytetem społecznym. I fffściekłyśmy się obie. Hehe, ciekawa jestem, ilu przedstawicieli ilu różnych instytucji poczuje się urażonych tym wpisem :P. Tak czy siak, schemat działania jest zawsze ten sam: olewam cię, szary człowieczku, bo jestem od ciebie lepszy, ważniejszy, więcej zarabiam, jeżdżę lepszym samochodem. zależysz ode mnie, beze mnie sobie nie poradzisz. A ja mam cię w i nawet nie próbuj mi tu protestować, bo możesz mi naskoczyć. Znacie to?
Swoją drogą, tak myślę, że to właśnie szare człowieczki w ciągu lat długich wybudowały kult przedstawicieli tej instytucji i hodują w nich wspomniane poczucie wyższości i władzę pomiatania innymi. No i teraz faktycznie możemy im nadmuchać. A oni, paniska, robią co chcą.
No, dość.
Agajo, u mnie sasanka dopiero zaczyna.
Rozkręcają się też powoli pierwiosnki
A jutro podobno ma być zimno i deszcz.
587.
Ojjj, współczuję. I do tego człowiek jest bezradny.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te rozkręcające się sasanki. Pierwiosnki zresztą też.
Niech nie pada w dzień :).
niech. :)
UsuńMam w ogrodzie prymulki/pierwiosnki w różnych odcieniach bordo, intensywnego różu i czerwieni. Ale takich pięknych łososiowych jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńa to mieszaniec między żółtą a czerwoną, samosiejka.
Usuń