Miałam dziś wybitnie zakręcony dzień. Dość powiedzieć, że robiąc zakupy dwukrotnie zgubiłam jednego pora :P. I to nie wychodząc ze sklepu.
Potem był wypad na cmentarz
i nieodmiennie bardziej podobają mi się śnieżniki na grobie ziemnym, Aniu.
I cebulice.
Po przyjeździe, zorganizowaniu obiadu i wykonaniu paru innych zadań pod wieczór byłam znowu tak zmęczona, że chciało mi się płakać...
570.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.