wtorek, 25 kwietnia 2023

mama lepiej

 na tyle lepiej, że nie omieszkała mi przypomnieć, że jestem brzydka :P. Wiem o tym od dzieciństwa i nie że niespodzianka jakaś, ale. :P Swoją drogą, bycie brzydką oszczędza w życiu wielu kłopotów. I nigdy nie trwa dłużej niż do pogrzebu.

A propos gorzkich ironii: powiedziałabym dziś komuś, że mam go w, ale boję się oskarżeń, że przywodzę go do grzechu przez nieczyste skojarzenia :P. A w zasadzie ten ktoś raczej powinien jednak teraz w Łasce trwać. Za dwa miesiące jak cię mogę, nikomu już nie będzie na tej Łasce specjalnie zależało... nikt nie będzie ani sprawdzał, ani pilnował. :P 

A do końca roku szkolnego jakieś 35 dni roboczych. 

Dobranoc. 

Wasza koszmarna i brzydka, i w ogóle

594.

2 komentarze:

  1. Koszmarna i brzydka? Nie powiem. Pamiętam ciebie z kilku spotkań i fotek. Mama może sobie mówić ale ja tak nie uważam. Możliwe, że inaczej patrzę na ludzi. Owszem istnieją kobiety o bardzo ładnych rysach, figurze ale to nie jest pełne piękno. Kobieta nie jest ładną lalką, człowiek ma w sobie coś, co sprawia że jest pociągający, interesujący, miły. Moja mama kiedyś gdy byłam mała powiedziała mi, że nie jestem ładna ale mama mnie kocha. Możliwe, że chodziło o zestawienie z koleżanką, która musiała być ładn. Nie pamiętam wszystkiego ale ona to miała naprawdę koszmarną matkę ( chociaż ładna kobieta ) miała bardzo wygórowane ambicje. Jej córka ( jedynaczka ) musiała być najładniejsza i najmądrzejsza itp. Jeżeli okazywało się że wiem coś lepiej to matka wyzywała ją przy mnie np : " ty ośle kwadratowy..." Wyjechałam i nie wiem jak potoczyły się losy dziewczęcia. Za to ojca miała przemiłego :) Więc krótko mówiąc :) podobasz mi się na tej fotce co kiedyś oglądałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam gorsze rzeczy niż osioł kwadratowy, naprawdę. Z moją mamą jest jak z Bogiem, podobno kocha. Ale ja nie rozumiem ani jednej, ani drugiej miłości.

      Usuń