winter bucket list

winter bucket list

sobota, 14 grudnia 2024

od wschodu słońca

 który coraz łatwiej obserwować, o ile w ogóle jest słońce, bo występuje coraz później


przez zakupy - pod sklepem przywitał mnie renifer jedlinowy, taki nowy świąteczny podgatunek



przez pierwszy w tym roku porządny siwy mróz



aż na cmentarz, na którym przez choroby i te inne takie nie byłam od Wszystkich Świętych...


Pomnik był oblodzony, wianki przymarzły, więc tylko zmieniłam kwiatki na wiankach, zapaliłam dwa znicze. Potem godzinę czekałam na autobus z powrotem do miasta, więc kiedy wróciłam, byłam już tak zmęczona i wymarznięta, że przez wykluczenie komunikacyjne dzień mi się skończył po obiedzie. 

1052.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.