mam dzięcioła w karmniku. Wiedziałam, że przyleci. Teraz czekam na sójkę.
Wytęż wzrok i znajdź kowalika.
Ładne to towarzystwo, nie?
Zdjęcia, oczywiście, z fotopułapki. Miłe urządzenie. :) Ja dopiero skończyłam z grubsza pracę na dziś, zaczętą o 8.00, jakby się kto pytał. Rano w pracy, potem zakupy dla mnie i dla mamy, obiad, sprzątanie maminej kuchni (ileż odkryć można dokonać w kuchennych szafkach), potem przygotowywanie lekcji na jutro, sprawdzanie prac, pomoc mamie w ogarnięciu spraw wieczornych - i wreszcie chwila luzu. Zaraz idę się modlić, żeby mi znów, jak wczoraj, do północka nie zeszło.
Bo jak się ma na 8.00 do roboty, to modlitwa poranna zaczyna się o 6.00. I nie ma to nic wspólnego z adwentem. Po prostu zawsze tak jest.
1043.
To jest ptasia kolekcja, że ho ho.
OdpowiedzUsuń:) liczę jeszcze na sójki, kosy, szczygły i czyżyki.
Usuń