pochłania mi praca i utrzymanie funkcji życiowych. Nie chce mi się pisać o paru sprawach, które moja wredność opisałaby koncertowo... ale nie mam siły, nie chce mi się, nie napiszę. Mam tylko cichą nadzieję, że Wiesz, co Robisz. I że to wszystko kiedyś wyjdzie na jakieś dobro. Chociaż jestem pewna na stówę, że ja tego dobra nie zobaczę.
546.
Bardzo ci współczuję. Zdrowiej w miarę szybko. czekam na twoje piękne zdjęcia przyrodnicze. One mnie inspirują do pracy w polu :)
OdpowiedzUsuńZe zdjęć przyrodniczych to za oknem mam śnieżycę, i to nie śniezycę wiosenną ani śnieżyczkę przebiśnieg...
Usuń+
OdpowiedzUsuńBo co tam mogę powiedzieć.
dzięki.
Usuń