poniedziałek, 13 marca 2023

a dziś, dla odmiany

 wiosna. Deszcz i plus naście na termometrach. I weź nie choruj. 

Większość dnia zeżarła jak zwykle praca. Rano w szkole, po południu w domu. Kaszlę dalej, zatoki dalej ciekną, nie mam siły, w nocy budzę się mokra. Wejście na czwarte piętro to sport ekstremalny. Umycie kibla to największe osiągnięcie w związku z jakimkolwiek sprzątaniem... nie bardzo wyobrażam sobie Wielkanoc w tym roku. 

551.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz