Za każdym razem myślę, że przecież śrubki z d jej nie wykręcę i tak już musi być, ale za każdym razem na nowo się fffściekam. I naprawdę mam już najszczerzej tego wszystkiego dość.
Chciałabym wiedzieć, po co właściwie mnie Stworzyłeś, cokolwiek to jest, zrobić Ci to szybko i móc się stąd zabrać, gdziekolwiek. Nawet wizja niczego jest szalenie pociągająca... Problem w tym, że naprawdę nie wiem, co Miałeś na Myśli, produkując taką mnie. Miałam już milion pomysłów i każdy z nich mi Rozwaliłeś. Więc teraz nie mam żadnego pomysłu na siebie. Ale naprawdę mam dość.
Śmiałam się dziś wcale nie cicho słuchając, jak ci Twoi byli zgorszeni, że Rozmawiasz z kobietą. Uwierz mi, w dzisiejszych czasach sprawdziliby Ci jeszcze komórkę i komputer, czy przypadkiem z kobietą nie Rozmawiasz. Poza tym nie Musisz z nią nawet rozmawiać, jeśli kobieta była w pobliżu, to na pewno zanim ci Twoi przyszli, to już spaliście pod każdym krzakiem... przecież kobieta służy tylko do jednego, nie? I to źle służy, bo potem z tego tylko kłopoty. Są praktyczniejsze obiekty seksualne niż jakaś tam kobieta. Naprawdę tego wszystkiego nie Wiesz? Oni by Ci powiedzieli...
Naprawdę, wolę sójki niż tych Twoich. One piii***enie mają na myśli tylko raz do roku, w sezonie godowym. A poza tym są całkiem normalne, Wiesz?
550.
Przykre jest to co pani pisze o Jezusie i apostołach.
OdpowiedzUsuńb.
Przykre? Dla wielu ludzi takie zachowania to tragedia, trauma na cale życie... Chciałabym, żeby On - może ze względu na to doświadczenie bycia niezrozumianym, niesłusznie podejrzewanym, oskarżonym o to, że jakim prawem rozmawia z KOBIETĄ (jak można rozmawiać z KOBIETĄ!!!!) - żeby On Ujął Się kiedyś za wszystkimi ludźmi, kobietami, mężczyznami, dziećmi potraktowanymi kiedykolwiek przez kogokolwiek z Jego uczniów jak obrzydliwość, zagrożenie, rzecz, obiekt, coś, co ma tylko seksualny wymiar istnienia, nadający się do zużycia i wyrzucenia, a potem do oskarżania, że to przecież on/ona, nie ja. Ale nie wierzę, że to Upomnienie Się nastąpi wcześniej niż na Sądzie Ostatecznym, o ile.
UsuńAle jeśli nastąpi, to kilku będzie miało trochę kłopotów... może przez całą wieczność?
Internet nie wyleczy traumy. Pani jest zbyt inteligentna, żeby tego nie wiedzieć.
OdpowiedzUsuńb.
nie leczę niczyjej traumy, tylko opisuję problem, który przypadkiem widzę i który przypadkiem mi się przypomnial podczas sluchania ewangelii. Proszę nie dorabiać kolejnego dna do very simple message.
Usuń