dzięki, Kawo-z-m.
Z wierzchu - jak Biblia...
Weszłam z nią w interakcję, w końcu interaktywna jest. Na początku powycinałam ząbki... no Marcin eL. też se z Biblii wycinał :P.
Wydawca chyba nie przewidział interaktywności w formie wycinanek :P , raczej stawiał na notatki i/lub rysunki. Zaletą tej Biblii i głównym powodem nabycia jej przeze mnie było dużo miejsca na interakcję. Już się zaczyna, tia.
Swoją drogą, pamiętam, kiedy jedyna dostępna wersja Starego Testamentu po polsku to była któraś z wersji protestanckich, właśnie taka bez niektórych ksiąg. Takimi Bibliami posługiwały się z konieczności pierwsze nasze wspólnoty neokatechumenalne...
Więc znowu wracam do korzeni :P. Interaktywnie. :P
Juhuuu! Ząbki mi co prawda do głowy nie przyszły. Czekam na jakieś wyszywanki
OdpowiedzUsuńmasz jakiś pomysł wyszywankowy?
UsuńSzkoda, że nie ma czegoś takiego w j. polskim! Ja swoim dzieciakom zawsze mówię, że można zaznaczać, pisać, rysować - jeśli to ICH Pismo Święte, fajnie, gdy ma ślady użytkowania. Ja sama raczej zostaję przy karteczkach wklejanych :)
OdpowiedzUsuńwszystkie moje książki są pomazane. Najczęściej ołówkiem, bo długopis z czasem się rozlewa. Książki pożyczone oszczędzam, czyli stosuję karteczki wklejane :P. Z Biblią jest ten problem, że pisana maczkiem i praktycznie bez marginesów, a papier jak bibułka... moja polska (i katolicka :P) Biblia ma pozaginane kartki, czasem róg, czasem cała strona złożona w pół.
UsuńTak, stanowczo trzeba by coś analogicznego wydać w wersji katolickiej i po polsku. Może nawet w wersji jedna strona druku, a strona obok z linijkami? Tyle że już widzę cenę...
O, fajna.
OdpowiedzUsuńMam taka jedną sprzed lat bardzo pomazaną.
Teraz czytam głównie NAB, wersja afrykańska z obrazkami. :)
afrykańskie obrazki muszą być ciekawe :)
UsuńCo mi przypomina: byłam kiedyś na genialnej wystawie chrześcijaństwo Dalekiego Wschodu, obrazy, Biblie, manga z historiami biblijnymi, dużo naprawdę fajnych rzeczy.