winter bucket list

winter bucket list

niedziela, 19 stycznia 2025

spacer we mgle, pierwszy obiad z airfryera

 i milion innych robót w domu, związanych z mamą, z pracą, z moim własnym domem. Ot, taka zwykła niedziela.

O spacerze więcej na ważce zaraz. Mgła była cały dzień


tak w porównaniu z wczorajem w tym samym miejscu:


Tyle, że dziś odgięło mnie nad Wisłę. 

Co do obiadu: ze spaceru wpadłam mocno spóźniona, więc mięsko (rozmrożone, wytaczane w przyprawach, surowe) wylądowało we frajerze i po piętnastu minutach wyjęło się mięciutkie i rumiane, kaszę z wczoraj odgrzałam na gazie, ogórki wyjęłam ze słoika - i w ten oto sposób obiad wjechał na czas. Mama jęczy, że frajer na pewno jest niezdrowy i to jakieś szkodliwe fale tak szybko upiekły tego kurczaka. Nie wiem, czy na dłuższą metę pozwoli się karmić obiadkami z frajera, zobaczymy. 

1088.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.