ja ugrzęzłam w nawale semestralnych klasówek, poprawek, tabelek, sprawozdań - i tak ma być do końca stycznia, z pierwszych poświątecznych dwóch tygodni nagle został tylko jeden dzień :P - chociaż pierwszy tydzień brewiarza jak zwykle strrraaaaasznie się wleeeecze - i ni z tego, ni z owego do wystawienia ocen mamy tydzień, do klasyfikacji dwa, do ferii cztery. A doba nijak nie chce się wydłużyć.
OK, to z tą całą dubajską z pistacjami to poczekamy na jakąś promocję :P, dziś spróbowałam ciemnej czekolady z dodatkiem suszonych fig.
Jak na ciemną czekoladę, strasznie słodka. Posmak fig wyczuwalny, tak samo jak figowy "piasek", co zgrzyta w zębach, ale tego po figowej czekoladzie należało się spodziewać. Tak czy siak, dla mnie za słodka.
1085.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.