i znajdź jak najwięcej różnic pomiędzy tymi obrazkami:
:) Na początek:
1. Są trochę inaczej wykadrowane.
W międzyczasie, (jeśli w ogóle chce się Wam szukać różnic), przedstawiam kurczaka a la frajer.
Filety z kurczaka - tym razem te cieńsze części - po rozmrożeniu solę i obtaczam w ziołach zmieszanych z łyżką oleju.
Tackę do frajera wykładam zwykłym papierem do pieczenia
Mięsko ląduje na papierze
Frajer podłączony do prądu melduje swoją gotowość
Wybieram funkcję air fry, temperatura 180, czas 15 minut
Frajer się rozgrzewa, tak ze 3 minuty
Po czym - na wyświetlony komunikat "insert food" wkładam mu do środka tackę z kurczakiem.
Frajer zaczyna piec.
Po 10 minutach pojawia się komunikat "turn food". No to otwieram, wyjmuję, przekręcam, wkładam, zamykam.
Po kolejnych 5 minutach finito.
Mięsko rumiane, nietłuste, nietwarde, upieczone jak złoto.
Kurcze (sic), aż znowu głodna jestem. I to chyba dobrze, bo znaczy nie mam gorączki. Za to kaszlę w najlepsze? najgorsze? i znowu mam prześlicznego megasyfa na policzku.
1094.
Na jednym dzień, na drugim noc.
OdpowiedzUsuńSą jeszcze jakieś różnice?
Tego kurczaka specjalnie puściłaś, bo zaśliniony mózg nie chce działać.
Jakieś 12 godzin różnicy. :) Bingo. W międzyczasie coś się pojawiło, coś znikło. W sumie kilka cosi.
UsuńZniknęła choinka i szopka, laptop jest bez ubranka, ale co się pojawiło...? Hmmm.....
OdpowiedzUsuńno prawie, prawie. :P Laptop niestety został w trybie natychmiastowym wymieniony na nowy, bo ten w ubranku uporczywie odmawiał włączenia się i wypełniania wszelkich semestralnych tabelek. Ciekawe, czy ja tak bym mogła. Na kogo by mnie wymieniła pani dyrektor. I do jakiej szuflady na "graty - pomyślę o tym później" mogłaby mnie włożyć.
UsuńNo to nieee wieeem... Chyba, że coś z kwiatkami? Bo firanka wygląda inaczej, ale chyba jest ta sama
Usuńnoż piszę, że laptop przybył.
UsuńAaaa... :) Bo zrozumiałam, że coś jeszcze. Ja też bym chciała odmówić włączenia się :P
UsuńZdaje się że mój organizm już odmawia. :P
Usuń