wyschną na płocie szmaty - mawiała moja Babcia. Dziś by nie wyschły, najwyżej mogłyby zmoknąć, o ile by ich wiatr z płota nie zwiał i w siną dal nie poniósł.
Poza tym przyjechała Magda i razem stawiamy czoła niepogodzie (Magda twierdzi, że pogoda jest całkiem ok, ale nie wiem, gdzie ona to widzi... ok, może dla neona nie ma złej pogody, podobnie jak złych wydarzeń? :))) oraz ogromnym porcjom obiadowym. Na co komu taki wielki obiad? Od dziś zamawiam obiadki dla dzieci, amen.
I nawet zegarek na mnie wrzeszczy, że zamiast toto jeść, to powinnam wstać i się poruszać trochę. :). No.
840.
A ta noga zmutowanego cyklopa to co to jest???
OdpowiedzUsuńfakt, jakiś potwór!
OdpowiedzUsuńa czemu cyklopa? Po nodze widać, ile ma toto oczu? :)))
OdpowiedzUsuńBo cyklop duży. Może być zmutowany stolem ;)
Usuńno czegoś dużego i wielopalczastego. :)
Usuń