pomiędzy obowiązkami a kropelkami, okraszony egzaminem klasyfikacyjnym. Chyba trochę za dużo mam na głowie i rozważam, czy nie należałoby zacząć łysieć :P. Bo nic oprócz włosów zdjąć z tego głupiego łba nie mogę.
606.
PS. Hehe, za 60 dni będą mnie podejrzewać jak ten autobus na Hel? :P
PPS (post post scriptum, nie żadna polska partia, nie). Mam ochotę na porządną chandrę, jak stąd do końca wakacji. Mam ochotę nie mieć na nic ochoty, wypiąć się d* na wszelkie wakacyjne plany, oświadczyć wszystkim, że mnie nie ma i nigdy nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.