czwartek, 15 czerwca 2023

folklorystyczno-tradycjonalistyczne

 podejście do liturgii. Podobno dla dobra ludu. Proszę bardzo, dziś jest oktawa Bożego Ciała, której nie ma, ale która jest, bo ludzie tak chcą i zawsze tak było. Święci się wianki i w ogóle.




Tymczasem jutro jest uroczystość Serca Jezusa, która wyróżnia się tym, że nie ma postu i niczym więcej. :P Msze jak w dzień powszedni. Może dlatego, że to nie święto Matki Boskiej, no. W święta Matki Boskiej zawsze odprawia się jak w święto, bo lud Matkę Boską, w odróżnieniu, czci. :P Nic dodać, nic ująć. Tradycja zachowaną być musi, nie ma tradycji, nie ma święta. Liturgia może i była reformowana, ale u nas i tak musi być tak samo jak za pradziada. A dla dobra przywiązanego do tradycji ludu liturgię zawsze się jakoś tam nagnie, żeby były te święta, co drzewiej bywały, i żadnych nowych, zwłaszcza jeśli nie są świętami Matki Boskiej, bo Ją tradycyjnie pod każdym pozorem, nawet jeśli to nowy pozór, czcimy. Prawda?

Tymczasem nie wyrabiam na zakrętach, bo podaję mamie krople co 4 godziny i muszę to upchać logistycznie między wszelakie obowiązki stanu. Dziś pierwsza rada, jutro jakiś komis, na którym siedzę w komisji. Łeb mi pęka. 

A przy drzwiach do lasu eee do windy pojawiły się przyciski.


Chciałabym, żeby winda zaczęła jeździć, zanim Pani eS z piątego piętra przestanie chodzić. 

605.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz