poniedziałek, 8 lipca 2024

kiszone ogórki, Wisła i bocian

 tak w skrócie. Na liczniku mam dziś 30 tysięcy kroków i 5 godzin snu :P. 

Ogórki kiedyś pokażę. :P Gdyby ktoś nie widział. 

Wisła.

Tu bocian chyba z sublokatorami. Wieść niesie, że w bocianich gniazdach często zamieszkuje kątem drobniejszy drób. I to żaden sekret.


Natomiast to zdjęcie dało mi trochę do przeszukiwania - i niewiele znalazłam.


To jest stary bocian, który przyleciał karmić młode. Ze snopkiem siana w dziobisku. I o to siano chodzi.
Jak byłam mała, czytałam gdzieś, że ktoś obserwował bociana przynoszącego siano pisklakom. Obserwator-greenhorn :P był przerażony, bo zakładał, że bocian zgłupiał i zaraz będzie napychał to siano dzieciakom do gardziołek. Tymczasem bocian z siana ułożył na dnie gniazda śliczny, świeży obrus, wypluł na niego z wola złapane drobne zwierzątka i zaprosił dzieciarnię do stołu. 

Opowiastkę włożyłam między bajki - do dzisiaj. Znaczy: że bocianki od początku same dziobią jedzenie, które rodzice przynieśli w wolach i wypluli na dno gniazda, to wiem. Nie wierzyłam tylko w żadne obrusy z siana. Internet, zdaje się, też w nie nie wierzy, bo nic nie znalazłam. No ale na własne oczy dziś widziałam, że w dziobie siano, w wolu żarcie, najpierw do gniazda siano, potem obiad. 

Oczywiście, że w żadne świeże obrusy dla higieny czy prezencji posiłku :P nie wierzę. Może rodzice chcą w ten sposób nauczyć bachory, że jedzenie nie leży na ścieżce, tylko chowa się w trawie i trzeba je wygrzebać? Nie wiem.

Jeśli ktoś z PT Czytających, których na ten nędzny świat przyniósł jakiś bocian i którzy w związku z tym z bocianami się znają, ma jakieś informacje na temat obrusów z siana w bocianich gniazdach, proszę się bocianią wiedzą podzielić. Bardzo proszę. 

O spacerku wzdłuż Wisły na Ważce napiszę już jutro. 

Dobranoc.

993.

7 komentarzy:

  1. Nie słyszałam nigdy o obrusach, ciekawe! :) Wersja z symulowaniem naturalnych warunków łowienia pokarmu dla mnie prawdopodobna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam to jako bachor nie wiem, w jakimś Plastusiowym pamiętniku albo Razem ze słonkiem (to ostatnie genialne, czy ktoś jeszcze pamięta?), a może Sierotce Marysi? Ten typ literatury w każdym razie.

      Usuń
  2. Razem ze słonkiem pamiętam! Miałam wszystkie części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż mam ochotę nabyć... ale widzę same e-booki.

      Usuń
    2. To nabądź i poczytamy razem :)

      Usuń
    3. Zrobione :). Powinno zostać wysłane w ciągu 72 godzin :)

      Usuń