warstwę środkową ogrodu.
Został mi jeszcze kawałek i cała warstwa dolna, na której zakwitł floks.
W warstwie górnej sójki obżerają się zieloną jarzębiną.
Ciemierniki poważnie czują już zimę za pasem.
Poza tym szukam mamie chirurga, ścieram się z bratem, odbieram kolejne wiadomości o czyjejś chorobie albo śmierci, modlę się, mozolnie porządkuję zdjęcia z ostatniego półrocza, nie daję rady sprzątać, dokonuję ostatecznych redakcji tekstu dla wydawnictwa - i tak to jakoś sobie leci.
980.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz