summer bucket list

summer bucket list

czwartek, 7 sierpnia 2025

przyjmę

 całodobową pracę w skansenie z zakwaterowaniem, służbowym czarnym kotem i pojazdem, może być miotła. Jako baba jaga. :) A poważnie - chyba nadaję się do skansenu bardziej niż do XXIwiekowej rzeczywistości. Były chwile, że czułam się jak u siebie w domu.



Oooo, taki właśnie ganeczek


z taką ławeczką (albo i dwoma naprzeciw siebie) 


chcę mieć Kiedyś Tam w moim domu na końcu jednego z niebiańskich wąwozów. :)

Wianki są z oktawy Bożego Ciała, bukiety z Zielnej.






a w środku tyle - więcej nie chcę i nie potrzebuję :P.



Więc jak będzie z tym służbowym czarnym kotem? Hę? :)

Ze skansenowych ciekawostek: konie podszczypują kozy



owce są zachwycone byciem owcą


króliczki ruszają noskami całkiem jak króliczki


Matka Boska w bimbrowni pilnuje, żeby nie wyszło nieochrzczone  :)



w zamian osy pilnują kapliczek, zasłaniając je piersią własną pręgowaną



w cerkwi zgodnie mieszkają wszyscy święci Pańscy z całego ikonostasu


gdy tymczasem w kościele za balaskami aniołowie porywają do nieba trochę zdziwioną Matkę Bożą, na co zupełnie nie zwraca uwagi kolejny święty w czerwonym przedsoborowym ornacie.


Osa by przypilnowała, ale jej tu nie ma. 

Nie ma też dentysty, bo po 12.00 nie ordynuje.


a fryzjera nie było zupełnie nie wiedzieć czemu. Może wyszedł, bo nie miał klientów?


Najśmieszniejsze, że jako przedszkolak bywałam w niemal takim samym salonie fryzjerskim. :)

W ogóle tak mi dziwnie znajomo było i gdyby nie aksjomat, że Ty Wiesz lepiej i jak zwykle Masz rację, także wybierając mi czas, zgłosiłabym niedelikatne pretensje dotyczące mojej chronologii. Bo po co mi jakieś teraz, jak dobrze to już było :P.

Poszukaj mi jednak tego służbowego kota... a przynajmniej Przygotuj taki mały domek z ganeczkiem i ławką. Dwoma ławkami. 

1287.

2 komentarze:

  1. Nie masz pojęcia jak mi do serca trafił ten wpis. Co prawda ja chyba liczę na nieco inne lokum (jakieś górki?) ale, kurczę, dawno nie byłam w skansenie. A ten lubelski to bym chętnie zobaczyła.
    Owca zadowolona z bycia owcą made my day.
    Pokażę te zdjęcia Teściowej, może jakieś dobre wspomnienia ruszą (choć ona nie ze wsi).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieustająco zapraszam Was do nas. Przenocować nie mam gdzie, ale mogę pomóc coś znaleźć i oprowadzę wszędzie - tylko obawiam się, że w wąwozach się zakochasz i góry będą zazdrosne.

      Usuń

Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.