w skali mikro:
Z tej to umiłowanej mikrodżungli wygoniła mnie burza. Jak widać, chwilowo ogród jest niemal obrobiony, jeszcze coś tam trzeba dokończyć przy malinach, rozdysponować stary kompost, skosić w końcu przetaczniki na trawniku i zrobić w końcu pierwszego grilla - może w międzyczasie zrobi się ciepło? W domu za to mam nieopisany bałagan i zupełnie nie chce mi się nic sprzątać. Do tego ciągle trzeba robić coś do pracy albo akurat trzeba pracować... Trzeba by zajrzeć na stronę ZUS i zacząć kompletować dokumenty. Trzeba by.
1211.
Jakie piękne odcienie irysów!
OdpowiedzUsuńwidać, że kwitnie co dziesiąty. Za rok będzie kwitło kilka innych, a są lata, kiedy nie kwitnie nic albo zakwita jeden :P.
UsuńŁadna ta mikrodżungla.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją :)
Usuń