na mój ogród, to Cieszyłeś Się, że Stworzyłeś świat.
Rano jeszcze padał deszcz, ale po południu uciekłam do ogrodu. Po deszczu wszystko pachniało - ziemią, trawą, roślinami. Biegały dwie małe wiewióreczki, latały zięby i darł się pierwiosnek - kiedyś go nagram, naprawdę.
Zamówiłam akrylowe ramki-słoiki :P do ekspozycji suszonych kwiatków i mam kolejny szalony pomysł: zamykać w tych słoikach kolejne miesiące następnego roku. Taki czelendż na kolejny rok. Zamówiłam też jutowe woreczki i zamierzam w nich zamykać zadania na następny rok, no zobaczymy, co z tego wyniknie. Patrzę - rozmarzona - na karmniki z fotopułapką i budki lęgowe z kamerką. A swoją fotopułapkę odsunęłam dziś od poidełka, bo była zdecydowanie za blisko.
Na górze zięba, potem pierwiosnek, ten rozdarty.
Ogród optymistyczny. Niemniej jednak zanim dotarło do mnie że przecież pierwiosnek to ptak, zobaczyłam w wyobraźni krzyczący jasnożółty kwiatek :).
OdpowiedzUsuńA, haft imponujący.
Usuń:) chyba pierwiosnek, może piecuszek albo świstunka. Nagram go kiedyś i birdnet sprawdzi.
UsuńA haft dla koleżanki-polonistki.
Przepiękny ten haft.
OdpowiedzUsuń:) też mi się podoba.
Usuń