niedziela, 18 sierpnia 2024

nie daję rady

 z mamą. Z upałami. Z syfami na mordzie. Z perspektywą powrotu do pracy. Z perspektywą kolejnych gości. Z roztapiającym się w lodówce pożal się Boże tortem. Z wtykiem amerykańskim warczącym w lampce jak młody szerszeń. 

Chciałabym, Żebyś mi chociaż trochę z tym wszystkim  Pomógł. Nie wiem, chociaż tort Mógłbyś annihilować, ktoś mógłby go ukraść, zeżreć albo co? Takie trudne? 

Przerasta mnie to życie.

1034.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz