zaraz porobię i dzisiejszy dzień z głowy. :P A dzień był deszczowy, pochmurny i pełen przygód (moja mama potrafi je zawsze zapewnić...) - więc tylko gwoli odnotowania:
zupełnie przy okazji. Może na zdjęciach nie widać, ale padało gęsto i zmokłam.
Miód spadziowy iglasty z Puszczy Solskiej.
Słodki, łagodny, bez ostrego posmaku, za to z bardzo delikatnym posmakiem hm czegoś innego. Pewnie nie odróżniłabym go od miodu wielokwiatowego, wcale aż tak się nie różni - a może miód wielkokwiatowy po prostu też zawiera pewną ilość spadzi? W każdym razie świetny do jesiennej bułeczki i do kawy.
1333. Odcinek sponsorował Kazimierz Wielki.


No proszę. U nas deszcz poprzestał na zapowiedziach.
OdpowiedzUsuńA u nas wyjątkowo spadł. Na najbliższe 2 tygodnie nie zapowiadają żadnego deszczu, więc trzeba było złapać okazję na deszczowy spacer. :)
UsuńMoże jak iglasty, to lekko czuć sosnową żywicę. Zeszłoroczny miód od mojego taty miał posmak mięty.
OdpowiedzUsuńżywica chyba nie, bardziej jakiś sok roślinny?
Usuń