summer bucket list

summer bucket list

wtorek, 15 lipca 2025

zaginął, a odnalazł się

 - to chyba będzie hasło przewodnie tegorocznych naszych wakacji. Najpierw ślimaki.


Dłuuugo ich nie było, potem znalazły się dwa. Kiedyś były masowo - chyba ślimaki żeberkowane, Helicopsis striata znaczy. Prawdopodobnie habitaty im zarosły, teraz habitaty obżerają im owce

więc jest nadzieja, że i ślimaki powrócą.

Potem zginął wiatrak.


I odnalazł się dopiero po obiedzie.


Zaginął i odnalazł się także breloczek od kluczy Magdy.

I nienienie, wcale, zupełnie nie wylądowałyśmy dziś w Kazimierzu.



Który, nota bene, ma na obrazku trzy ręce - jeśli ktoś wie dlaczego, prosimy o komentarze. Ale w Kazimierzu naprawdę dziś nie byłyśmy. Posłuchałyśmy Słowa z godziny czytań - o Eliaszu pod janowcem - i wylądowałyśmy pod Janowcem.



A potem w Janowcu. 



Razem z nami było chyba z sześć pustułek





zając Zenobiusz

wiewiórka nieznanego mi imienia


jaskółka Józefinka

fruczak-koliberek

a ponadto drzewo zasadzone nad płynącą wodą.



Ponadto w naszej łazience zamieszkał nowy wąż do prysznica, mam nadzieję, że niejadowity i nie dusiciel. A w garnku zamieszkały ogórki.




A jedzenie u Czarnej Damy serdecznie polecamy.


A gwoździe nadal się nie znalazły.


1264.

1 komentarz:

  1. U mnie fruczaki furczą wieczorami (bardzo jestem ciekawa, kto wymyśla te wszystkie nazwy), a zająca nie widziałam wieki całe, więc cieszę się, że zagościł na Twoim blogu.

    OdpowiedzUsuń

Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.