(i na miarę możliwości ograniczając złośliwość :P)
chociaż zimno jest i w nocy wróciły przymrozki...
871.
Cudnie.
Chciałabym, żeby krokusy otworzyły się, zanim zmarzną... może się uda?
Już fiołki? Ja na swoich nawet pączka nie widzę.
Te różowe mrówki wyniosły mi z ogrodu za płot i kwitną na takiej góreczce nasłonecznionej. W ogrodzie prawie nie kwitną. Za to pod blokiem na trawniku już są, ale w mieście zawsze cieplej...
Cudnie.
OdpowiedzUsuńChciałabym, żeby krokusy otworzyły się, zanim zmarzną... może się uda?
UsuńJuż fiołki? Ja na swoich nawet pączka nie widzę.
OdpowiedzUsuńTe różowe mrówki wyniosły mi z ogrodu za płot i kwitną na takiej góreczce nasłonecznionej. W ogrodzie prawie nie kwitną. Za to pod blokiem na trawniku już są, ale w mieście zawsze cieplej...
Usuń