malutka :))) - akurat dziś w liturgii Wschodu jest Narodzenie NMP, Matki Boskiej Siewnej. I chociaż zdaje się, że święcenie ziarna w to święto jest tylko katolicką tradycją, to co mi tam :))).
Ziarno zostało wykruszone z kłosów z sierpniowego bukietu
A swoją drogą, uświadomiłam sobie, że właśnie jestem w cerkwi. Bo mój parafialny kościół przed wojnami cerkwią prawosławną był. Więc świętowanie Narodzenia NMP jak najbardziej na miejscu (sic).
A potem znalazłam pole dyniowe.
Pole dyniowe z okazji wyjazdu na cmentarz za Wisłę.
1331. Dzisiejszy odcinek sponsorowała bitwa pod Płowcami.
BTW: dziś wróciły mi na kazaniu te same słowa, które usłyszałam 1331 dni temu: Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy. On Się Upomni nie tylko o pszeniczne plewy, ale i o wszelką inną krzywdę. Mam nadzieję.


Niezła zmyła.
OdpowiedzUsuńA ziarenka ładne. Wysiejesz?
No właśnie nie mam gdzie...
UsuńJakiś podłużny kawałek w ogrodzie. Skrzynka.
Usuń(Albo dać skrzydlatym).
Nie ma sensu siać zboża ani w ogrodzie, ani w skrzynce, bo ani to dekoracja, ani nic z tego nie wyrośnie. Tylko miejsca szkoda, jak się ma niecałe 3 ary ziemi (w tym domek). Jak się ma pole, to można taką garsteczkę gdzieś w rożku obok całej reszty pszenicy posiać. Albo sypnąć i niech wiatr niesie.
UsuńPewnie tak będzie, że skrzydlaci pożrą, tym bardziej, że stricte to przecież nie jest święcone ziarno.