Zbieram.
Porzeczki zresztą też zbieram.
Pierwszy dzień wakacji za mną. I tak, wyspałam się przynajmniej. :) Swoją drogą mówiliśmy dziś, że wszyscy mówią o mrówkach i pszczołach, że są pracowite, a o nauczycielach, że są leniwi i cały czas mają wakacje. Tymczasem nauczyciele mają dwa miesiące wakacji - teoretycznie, praktycznie półtora miesiąca - plus 2 tygodnie ferii zimowych, dwa świątecznych i tydzień na Wielkanoc, w sumie wszystkiego 11 tygodni, niecałe 3 miesiące, lenie jedne. A mrówki i pszczoły jak zasypiają w listopadzie, tak budzą się w marcu, co daje 3 miesiące z hakiem. Pracusie, nie? :P
1247.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.