summer bucket list

summer bucket list

niedziela, 8 czerwca 2025

Duch Święty,

 kazanie, czelendż i takie tam, no.

Czuwanie przez Zesłaniem Ducha Świętego upłynęło mi dość hm burzliwie.


Powiedzieć, że posypały się gromy z nieba, to nic nie powiedzieć. Noc robiła się jasna jak dzień


po czym gasła z powrotem - w akompaniamencie stylowych gromów i huku deszczu.


Za oknem siedziałam nad dopalającą się wielkanocną świeczką


z różańcem i brewiarzem - i głęboko współczułam wszystkim, którzy akurat nie mieli żadnego dachu nad głowami.

Straszny De na kazaniu usiłował nas przekonać, że gdyby nie było Ducha Świętego, nic by to w naszym życiu i tak nie zmieniło. Jakoś tak mi to zabrzmiało jak "i tak nikt nie słuchał, co było w ewangelii", w domyśle: macie w d ewangelię, spłoniecie w piekle amen. A argument, że w śpiewniku religijnym, który znajduje się w posiadaniu Strasznego De, jest tylko 7 pieśni do Ducha Świętego - jakoś słabo mnie przekonał. Widać stary śpiewnik, sprzed rozruszania się Odnowy jeszcze... BTW ten sam śpiewnik miał zawierać 27 kolęd. Tylko? Zaprawdę, marny to śpiewnik.

Abstrahując od liturgii, wracając do zapowiedzianego wczoraj kanapkowania:


Przepis jak przepis, pomysł na motylkowe wiosenne kanapki był dla mnie zupełnie nowy i genialny w swej prostocie.

Pasta z dowolnego twarożku z dużą ilością świeżego koperku


dużo świeżych wiosennych warzyw pokrojonych w plasterki, paski, prostokąciki, kółeczka, ćwierćplasterki i co fantazja podpowie


świeża bułeczka 


posmarowana grubo twarożkiem i artystycznie (grubo) obłożona warzywkami tak, aby tworzyły motylki. Warzywka powinny leżeć warstwowo jedne na drugich.



Genialne w swej prostocie i przepyszne, chociaż trochę mało eleganckie w jedzeniu, może warto by jeść je nożem i widelcem, bo w ręce się rozlatują i trochę mażą. 

Z innych zadań czelendżowych:


Poszłam i nawet pobiegałam, chociaż bieganie stanowczo nie jest moją formą aktywności i nie zostaniemy w związku na dłużej.

A o spacerze na mokre Mokratki zaraz na ważce.


1227.

4 komentarze:

  1. Kanapki urocze, ale bałabym się, że przy pierwszym kęsie wszystko mi pospada :D. Może jedzenie nożem i widelcem rzeczywiście jest dobrym rozwiązaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jedzenie rękami tych kanapek jest doprawdy mało eleganckie. Ale jeśli ktoś ma w pobliżu dzieci - zabawa i z przygotowaniem, i z jedzeniem przednia. Dzieci nie przejmują się, jak się wymażą jedzeniem albo jak coś pospada. :P

      Usuń
  2. Motylkowe - aż żal psuć jedzeniem :D.

    OdpowiedzUsuń

Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.