Zwijam się jak mogę, ale jeszcze dłuuuugo ogrodu nie ogarnę. Jak nie praca, to lekarz z mamą i rzadko kiedy mam czas się na ogród wyrwać. A jak już mam, to - głupia baba - nie mam jednej dziesiątej tej siły, którą chciałabym mieć.
Naprawdę zupełnie nie rozumiem, czemu Stworzyłeś mnie kobietą i jakie z tego niby ma być dobro. Nawet grządki nie daję rady skopać, Wiesz?
901.
A ja dziś na cmentarzu odkryła z radością, że barwinek się zadomowił (posadziłam między drzewami, żeby ludzie śmieci nie rzucali - w sumie pomaga.
OdpowiedzUsuńJa mam trzy kolory barwinku, z czego dwa przyjęły się z ukorzenionych pojedynczych badylków. Teraz mam trójbarwną barwinkową łąkę.
UsuńAle masz czyściutko wypielone. U mnie gąszcz chwastów taki, że rozpacz ogarnia. A najgorsze są dzwonki pokrzywolistne, które kiedyś posiałam na własną zgubę i teraz nie mogę się ich pozbyć, a są dosłownie wszędzie.
OdpowiedzUsuńNa czyściutkie pielenie mam patent :))) wypielić kawałeczek, zrobić mu od razu zdjęcie i opublikować. Trzy czwarte ogrodu toną jeszcze w chwastach. :)))
Usuń