sobota, 16 września 2023

ufff, walka z planem

 chyba znowu zakończona sukcesem. 

Uporządkowałam balkon


nawiedziłam zimowity na ogrodzie - te już przekwitają, wyłażą kolejne



Zamarynowałam paprykę i śliwki



i w nagrodę kupiłam ciemiernik. 


Ponadto uprałam cztery koce po lecie i załatwiłam całą masę szkolnych spraw.  Myślę powoli o zmianie drukarki na nowszą, bo ta ma za mały bufor i trzeba ją przekonywać, żeby drukowała. Poza tym marzę o dolewaniu tuszu kolorami - pierwszy zawsze kończy się żółty i kartridż pełny różowego i niebieskiego idzie do kosza. No ale ten pomysł musi dojrzeć.

Dalej nie dotarłam do spowiedzi :(. Mama i pokrewne sprawy pochłaniają niemal cały wolny czas, nie że jest go dużo. No właśnie, muszę lecieć, pomóc jej w myciu. 

15 września - 697
16 - 698

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz