stoi nie tyle na głowie, co na czułkach i rzęsach. Jak ktoś chce nagrać dobry kabaret, niech się zatrudni jako nauczyciel i nagrywa pierwsze dwa-trzy tygodnie roku szkolnego z ukrytej kamery, bez większego edytowania ma świetny materiał. Tyle że jak się siedzi w tym w środku, to raczej chce się płakać i kląć. Zaczynam myśleć, że najlepiej się tym wszystkim zupełnie nie przejmować, robić swoje jak w tytule bloga, uczciwie zarabiać te swoje 4258 miesięcznie (dokładnie tyle wyniosła moja ostatnia pensja), a resztę mieć głęboko.
I jak dobrze pójdzie, to jeszcze trzy lata, w tym jeden rok już nadgryziony.
11 września - 693
12 - 694
13 - 695
14 - 696
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.