nikąd.
a poza tym rozpiiii w najlepsze.
tylko w kuchni coś tam zaczyna się konstytuować, na razie prostowaniem ścian i kafelkami.
Boże, daj mi cierpliwość....
Tydzień spędzony głłównie w ogrodzie, w towarzystwie jeża
i kopciuszka, którego śpiew do zludzenia przypomina pleszkę. Może moja zeszłoroczna krzyżówka?
Tymczasem jedyni mieszkańcy moich budek lęgowych to w tym roku, niestety, trzmiele. Biję się z myślami, czy je wybić, czy nie - i pewnie dlatego jeszcze żyją, że w moim remontowym bałaganie zginął mi sprej na owady. :P
Tymczasem kosy próbują oszukać upał
Zakwitł pierwszy złotogłów
i, hehe, zagadka :))) - co to takie ładne, no?
Poza tym bywam też na cmentarzu, obcięłam iglaki na starych rodzinnych grobach, sfotografowalam podcmentarne kwiecie
Własnie tak.
Tymczasem w parku łabądki rosną
Kurczaki wodne ciągle małe i ciągle jak diablęta :)
Kaczki dużo ładniejsze :)
A ta mała jasna plamka to...
17 czerwca 282
18 czerwca 283
19 czerwca 284
20 czerwca 285
U mnie taki rojnik też zaczyna kwitnąć...
OdpowiedzUsuńaaaa. to pisałam ja, Agaja. Bloger robi dowcipy....
Usuńdzięki za trud włożony w podpisanie komentarza. Mam oprócz remontu straszny zapiii końcoworoczny, rada za radą, stosy papirów, do tego konieczność zrobienia w końcu badań za przeproszeniem okresowych, do tego milion spraw ważnych i nieważnych, ale koniecznych - i to wszystko powoli mnie zasypuje.
Usuń